Witam wszystkich!
W sobotę odebrałem z salonu auto. "Lista przeglądowa"- wszystko prawidłowe/wykonane.
przejechałem 30km i zaczęło coś stukać (turkot). Zadzwoniłem do skody assistans, ponieważ była godzina 18 i salon był zamknięty. Mechanik zdiagnozował problem - niedokręcone koło -prawy przód - dokręcił śruby we wszystkich kołach. Problem zniknął, ale mam wątpliwości czy był w ogóle wykonany przegląd przedsprzedażny? Co powinienem zrobić? Doradźcie!
Tomasz
proponuję porozmawiać z kimś z dyrekcji tego salonu. Może faktycznie nic nie wskórasz, ale jest duża szansa, że to juz się nigdy nie zdarzy, bo przecież mogło się stać coś ....najgorszego.
otTomasz, ktoś zagrał z twoim życiem :evil: ja bym tego nie odpuścił, zrobiłbym gostkowi z salonu małą wizytę.
Tak jest, obrzuć go zgniłymi jajami :diabelski_usmiech
a na poważnie, nic się nie uszkodziło? Gwinty śrub, na przykład? Albo nie porysowała się felga?
Podjedź do tego salonu i porozmawiaj z dyrektorem, może dostaniesz jakiś bonus...
Mi kiedyś w serwisie "szpec" przykręcał koło w ten sposób, że przykładał śrubę (bez wkręcania początkowego palcami) i od razu dokręcał kluczem pneumatycznym.
Efekt - przekręcony gwint, całe szczęście, że w śrubie, a nie piaście.
Każdy warsztat powinien mieć umieszczoną przywieszkę, informującą klienta o obowiązku sprawdzenia dokręcenia wszystkich kół po przejechaniu xx km lub ponownej wizycie w serwisie w celu sprawdzenia.
Niestety koła mają prawo się poluzować, szczególnie gdy są wyposażone w aluminiowe felgi (w tym przypadku felgi siadają o parę dziesiątek mm na piaście koła i po przejechaniu ok. 50-100 km można jeszcze wykonać jakieś 1/3 obrotu śrubami).
Także nic nie da jakiekolwiek sądzenie się z serwisem w tym przypadku. Po prostu trzeba kontrolować dokręcenie śrub po wyjechaniu z serwisu.
znając życie to nic nie wskórasz.... To świadczy o tym, że nie warto robić tam przeglądów.
ale solidnie o....lić nie zaszkodzi - ulżysz sobie
Zamieszczone przez otTomasz
Zadzwoniłem do skody assistans, ponieważ była godzina 18 i salon był zamknięty. Mechanik zdiagnozował problem - niedokręcone koło -prawy przód - dokręcił śruby we wszystkich kołach.
jeśli było assistans, to pewnie mają dokumentację zlecenia, więc szanowny salon, nie wyprze się - można ich postraszyć.
Zamieszczone przez S-E-B-E-B
proponuję porozmawiać z kimś z dyrekcji tego salonu. Może faktycznie nic nie wskórasz, ale jest duża szansa, że to juz się nigdy nie zdarzy, bo przecież mogło się stać coś ....najgorszego.
no właśnie, ty już jesteś bezpieczny, ale ktoś inny może zginąć przez takich debili.
Zamieszczone przez rkb
Takich "fachowców" powinno sie odrazu brac pod sciane, tłuc po ryju i patrzec czy równo puchnie .... :roll:
Zamieszczone przez Kh2GzYH@neostra
Takich to nie po ryju tylko dobrym kołkiem po jajach i solić.
to chyba najsensowniejsze wyjście tylko wiadomo, że za śmiecia beknie uczciwy.
a czy się sadzić czy nie, to już wybór właściciela auta.
sądzenie to strata czasu i nerwów, skoro nic się (na całe szczęście) nie stało. Ale zobaczyć mordę osoby odpowiedzialnej i wykonującej ten przegląd "0"... bezcenne.
Komentarz